wtorek, 22 grudnia 2015

Dlaczego kochamy Święta Bożego Narodzenia?

Wesołych Świąt ! 
Co roku czekam na Święta z coraz większą ekscytacją. kiedy byłam młodsza, chyba najbardziej lubiłam w wigilii to , że dostawałam masę prezentów. Teraz dużo się zmieniło. Czekam na Święta by spotkać się z bliskimi w tej niesamowitej atmosferze.
 Uwielbiam zapach choinki, 
Uwielbiam barszcz z uszkami.
Uwielbiam łamanie się opłatkiem.
Uwielbiam składanie sobie życzeń.
Uwielbiam wolny czas od szkoły.
Uwielbiam noc sylwestrową.

Lubię się zatrzymać w tę jedną grudniową noc i w pełni wykorzystać czas.
W ten niesamowity okres Świąt Bożego Narodzenia, życzę Wam, radosci ,usmiechu, spełnienia marzeń, otwartej duszy i wszystkiego co sprawia, że Święta są tak wyjątkowe. 



Tea

niedziela, 20 września 2015

,,Człowiek bez marzeń jest jak drzewo bez kory."



Budzisz się zwykłego, jesiennego, poranku. Jest ciemno, zimno i za nic w świecie nie masz ochoty wyjść z łóżka. Wiesz, że czeka Cię ciężki, ale taki jak reszta, dzień. Idziesz się przygotować do szkoły, wychodzisz. Po paru godzinach wracasz do domu i robisz to co zwykle (obiad, lekcje, sprzątanie, komputer itp.). W końcu idziesz spać. Następnego dnia robisz dokładnie to samo co poprzedniego.
Zwykła szara rutyna.







Straszna wizja, nie?
Pomyśl teraz, że bez marzeń i ich spełniania tak właśnie wygląda/wyglądałoby życie większości ludzi. Dużo osób boi się tego, co inni powiedzą, ale spójrzcie na to z tej strony- czy zdanie innych na temat naszych marzeń powinno mieć większe znaczenie? Czy ci ludzie przeżyją nasze życie za nas? Nie, dlatego jeśli chcesz wyskoczyć ze spadochronem z samolotu, to skocz. Chcesz przebiec maraton? To przebiegnij. Chcesz zwiedzić świat? To zwiedź.
Wiadomo, to nie jest tak, że wystarczy pstryknięcie palcami i mamy wszystko na zawołanie, trzeba starań. Czasem wystarczą dni, czasem są to tygodnie, miesiące, lata. I w tym tkwi całe piękno marzeń- praca na nie i późniejsza satysfakcja. To czyni życie kolorowym, odchodzącym od "norm".










Ja swoje małe marzenie, najprawdopodobniej, spełnię już 16 grudnia tego roku. Pojadę do Berlina na koncert ukochanego zespołu, który ponad 3 lata temu zaczął w pewnym stopniu zmieniać moje życie (też nie wierzę, że tak piszę o zespole). Nic nie jest jeszcze pewne, ale będę walczyć do końca, w końcu bilety już teoretycznie kupiłam. Szczere podziękowania dla mojej siostry, która ma bardzo duży wkład w spełnienie tego marzenia.















Pamiętajcie, jeżeli marzenia są wystarczająco duże, a nasza wola wystarczająco silna to fakty nie mają znaczenia.
,,Bylibyśmy niejako martwi, gdybyśmy już nie mieli o czym marzyć." ~ L. M. Montgomery

~A                            

niedziela, 30 sierpnia 2015

Czuję się głupia.



Siemanko!!
Wracam po krótkiej przerwie, kto się cieszy?
*świerszcze*
No, ekhm, tłumaczyć się nie będę, ale nie będę sobą jeśli nie przeproszę (jeśli ktoś jeszcze to czyta i mam kogo przeprosić), a więc: przepraszam, że tak zaniedbałam bloga, post miał się pojawić dobry miesiąc temu, ale teraz już (mam taką nadzieję) będę dodawać je regularnie. 

Za 2 dni rozpoczęcie roku szkolnego, które zakończy 2 miesięczną "samowolkę", ale szczerze- zawsze w połowie sierpnia brakuje mi szkoły, bo trochę nudzi mnie ta "wakacyjna rutyna".
Chociaż myśl o tym, że ten ostatni rok w gimnazjum będzie prawdopodobnie najcięższy trochę odbiera mi entuzjazmu. Boję się tego, że tak naprawdę te oceny na świadectwie nie świadczą ani trochę o mojej wiedzy, a raczej o tym, że dobrze wykułam dany materiał na pamięć na kartkówki, sprawdziany, testy itp. a potem w 90% wyleciał mi z głowy. Przez to strasznie czuję się głupia. Dlatego też, jak co roku zresztą, postanawiam wziąć się poważnie za naukę. Tylko szkoda, że przejęłam się tym tak bardzo dopiero teraz.
No nic, zostawiam Was ze zdjęciami z ostatniej "sesji".

Gościnnie moja przyjaciółka Julia, która zresztą mnie motywowała do dodania posta wcześniej. Mam nadzieję, że nie obrazi się za tyle zdjęć z jej udziałem :)





Widzicie ten ból na mojej twarzy? haha

 




A Wy jak się czujecie z myślą, że to koniec wakacji?
Mam nadzieję, że jesteście pełni energii!


~A                              

środa, 5 sierpnia 2015

Nobody.

Cześć!
Co mogę wam zaoferować?  Hmm.. Jedynie siebie,ale nie oczekuje nic w zamian. Mam potrzebę napisania o czymś co mnie uwiera gdzieś w środku.

Każdy z nas ma dwie (conajmniej)  twarze. Przylapaliscie się kiedyś na sytuacji, że zachowujecie się zupełnie inaczej w domu niż w szkole?  W sumie to oczywiste, ale nie zawsze. Ja naprzyklad mam tak, że bardzo nie ufam nowo poznanym osobom, jestem wtedy przy nich nieśmiała, sprawiam wrażenie zamkniętej w sobie. Nie znam tej osoby, wiec jest dla mnie. ,,nikim". Dopiero gdy poznam daną osobę, otwieram się i staje się ona dla mnie częścią życia, czasami bardzo znaczącą częścią. W domu natomiast jestem bardziej beztroska, nie stresuje się niczym, bo znam ludzi z którymi mieszkam, nie czuje się w ich obecności nieswojo, czuje się bezpiecznie.

Warto poznawać nowych ludzi, żeby nasze życie składało się z wiele znaczących części, będzie wtedy ciekawiej, i łatwiej. Życzę wam tego.

A to parę zdjęć z ostatniego tygodnia ;)






~ Tea ~

poniedziałek, 13 lipca 2015

The Kooks? Mama Selita?


Witajcie!
Jak się czujecie?
Piszę tego posta jakieś 2 godziny przed wyjazdem do Austrii, o czym już wspominałam w poprzednim poście. Jestem naprawdę podekscytowana! Ale jestem również trochę zasmucona, bo nie będzie mnie na festiwalu w moim mieście, przez co ominie mnie występ The Kooks i Mama Selita (i mojej przyjaciółki Tosi-Tea. Lubię te zespoły.
Miałam ochotę napisać post tematyczny, ale stwierdziłam, że dobrym pomysłem będzie zrobić takowy po tym jak wrócę do domu.
W tym tygodniu oficjalnie został zakończony remont w moim pokoju. Jestem naprawdę zadowolona z tego jak wygląda. Teraz mam lepsze ustawienie mebli, przez co pokój wydaje się znacznie większy niż był przed remontem. A co najważniejsze- mogę pełnoprawnie nazwać go moim pokojem! Raczej tego nie wiecie, ale wcześniej był on mojego brata, ale ja z niego korzystałam po tym jak się przeprowadził do Anglii.
Cóż, nie będę przedłużać, więc "do przeczytania" w przyszłym tygodniu. :)

Pies Tea oraz zdjęcie jej autorstwa ;)














Mam nadzieję, że dobrze i aktywnie spędzacie swoje wakacje!

~A